Elektromobilność oraz pojazdy autonomiczne – te dwa dynamicznie rozwijające się trendy w motoryzacji muszą mieć przełożenie na to, czego nauczają dzisiaj szkoły samochodowe w Polsce. Podczas dyskusji w Ministerstwie Rozwoju zaprezentowano propozycje nowych kwalifikacji zawodowych dla branży. Skierowano je do dalszych konsultacji. Czas goni.
Spotkanie zorganizowały Związek Pracodawców Motoryzacji przy Konfederacji Lewiatan, Polska Izba Motoryzacji oraz Katowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna. Jako gospodarza konferencji można natomiast wskazać powołaną przez powyższych Sektorową Radę ds. Kompetencji – Motoryzacja i Elektromobilność. Jej przewodniczący Henryk Michalik zaprezentował opracowane przez radę propozycję 10 kwalifikacji rynkowych. Pojawiają się tam takie pozycje jak „obsługiwanie, diagnozowanie i naprawianie podzespołów i zespołów napędów alternatywnych stosowanych w pojazdach samochodowych”, serwis systemów mechatronicznych, obsługa podzespołów w pojazdach elektrycznych. Wskazano też m.in. na potrzebę przygotowania specjalistów do podejmowania działań ratwoniczych w przypadkach awarii czy kolizji pojazdów elektrycznych. Zaprezentowane kwalifikacje zostaną poddane kolejnym dyskusjom w radzie.
Dyskusja z ekspertem
Czy szkolnictwo zawodowe w Polsce jest przygotowane na to, co dzieje się w motoryzacji? – pytamy Artura Kowalskiego, eksperta Ministerstwa Edukacji Narodowej oraz Polskiej Izby Motoryzacji, autora podstaw programowych i programów nauczania w branży motoryzacyjnej.